20/21 października 2017 r.
"Płyną z rąk Matki Bożej Częstochowskiej strumienie łask przez ziemię polską i tam, gdzie biją polskie serca"
32. Modlitewna Noc Czuwania w intencji polskiej emigracji i jej duszpasterzy odbyła się na Jasnej Górze. Modlitewne spotkanie ponad 2 tys. osób rozpoczęło się w piątek, 20 października, i trwało przez całą noc. Organizatorami Czuwania są księża chrystusowcy (Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej), we współpracy z siostrami misjonarkami Chrystusa Króla.
Na modlitwę przyjechali pielgrzymi z Niemiec, Belgii, Grecji, Francji, Irlandii, Anglii, Węgier, USA, Australii, Białorusi i Ukrainy m.in. ze zrujnowanego wojną Doniecka, a także z całej Polski i po raz pierwszy grupa pielgrzymów ze Szkocji. Spotkanie odbyło się pod hasłem: ?Płyną z rąk Matki Bożej Częstochowskiej strumienie łask przez ziemię polską i tam, gdzie biją polskie serca? (słowa ks. Ignacego Posadzego, współzałożyciela Towarzystwa Chrystusowego i założyciela Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla).
Tegoroczna modlitwa przebiegała w duchu wdzięczności za jubileusz 300-lecia koronacji obrazu Pani Jasnogórskiej oraz w podziękowaniu za 85 lat działalności zgromadzenia chrystusowców w służbie dla Polaków na obczyźnie. Zgromadzenie założył kard. August Hlond 8 września 1932 roku.
?Pracujemy w tej chwili w 20 krajach świata ? mówi ks. Wiesław Wójcik, dyrektor Instytutu Duszpasterstwa Emigracyjnego ? Aktualnie poza granicami naszego kraju mieszka blisko 18-milionowa rzesza Polaków, a więc jesteśmy na piątym miejscu w świecie, gdzie w stosunku do liczby ludności w kraju 1/3 narodu polskiego mieszka poza granicami swojej Ojczyzny?.
?Polacy wyjeżdżają za granicę, bo jest to konieczność w poszukiwaniu pracy, nie po to, by żyć lepiej, jak było dawniej, teraz przyświeca hasło, by jakoś żyć. Jest to najczęściej w tej chwili tzw. migracja wahadłowa czyli na kilka tygodni, kilka miesięcy w konkretne już warunki, często w bardzo prymitywnych, trudnych warunkach mieszkają w Europie Zachodniej, czy prawie 300 tysięcy w Holandii, czy w krajach skandynawskich. Ciężko pracują w tych wszystkich rzeźniach, przetwórstwach owocowo-warzywnych. I też wielu, wielu naszych polskich lekarzy, prawie 15 tysięcy, pracuje poza granicami naszej Ojczyzny. Każdego roku prawie kilkuset lekarzy wyjeżdża na kontrakty, bo są chętnie przyjmowani zwłaszcza w krajach skandynawskich ? tłumaczy ks. Wiesław Wójcik ? Już nie mówiąc o inżynierach, o informatykach, których prawie 100 tysięcy przyjęły Niemcy, i jeszcze liczą na więcej ludzi bardzo wykształconych?.
Wśród zagrożeń, jakie niesie ze sobą emigracja, ks. Wiesław Wójcik wymienia m.in. rozpad małżeństw. ?To jest tragedia rodzin, czasami, jak ktoś wyjechał to nigdy nie wróci do tej rodziny. Jest też duży problem tzw. eurosierot czyli ponad 100 tys. dzieci, które na co dzień nie mają rodziców, bo rodzice bądź jeden z rodziców pracuje poza granicami ? opowiada kapłan ? Dzisiaj statystyki mówią, że co druga rodzina w Polsce jest dotknięta rozłąką emigracyjną, czy to męża, żony, czy ojca, czy brata czy córki. I te osoby poza krajem często borykają się z samotnością, są wykorzystywane, jeśli chodzi o wynagrodzenia, wielu z nich nie zna języka, to też jest problem w komunikacji czy to w zakładzie pracy czy w relacjach międzyludzkich. Emigracja jest naprawdę ciężką kromką chleba?.
Ks. Andrzej Szoda, chrystusowiec, posługuje w parafii Wniebowzięcia Matki Bożej we Władysławowie. ?Przyjechałem z grupą 70 parafian. Problem emigracji jest im bardzo bliski. Wiele rodzin ma swoje dzieci, wnuki za granicą, pracują w różnych firmach, niektórzy są marynarzami pływają pod innymi banderami ? opowiada ? Modlimy się o powołania, mamy w naszej parafii kilku chrystusowców, ośmiu, i siostry zakonne, ale jest potrzeba w naszym zgromadzeniu powołań, żeby wystarczyło tych duszpasterzy. Również modlimy się w intencji tych wszystkich, którzy są za granicą i w intencji Ojczyzny?.
?Przyjechałam, żeby się modlić za wszystkich bliskich, znajomych, i za naszych rodaków, którzy są za granicą z różnych powodów ? mówi Dorota z Goleniowa ? Mam też bliską osobę z rodziny, mieszka w Wielkiej Brytanii, jej rodzinę, jej troski, radości przynoszę tutaj do Maryi?.
Danuta Mejer od 10 lat mieszka w Szkocji, należy do parafii św. Anny w Glasgow. ?Jest to nasza pierwsza pielgrzymka jako parafii polskiej. My jako grupa będziemy tutaj prowadzili modlitwę dziękczynną za emigrantów, za ich rodziny?. ?Posługa księży chrystusowców jest bardzo ważna. Mamy wspaniałych księży ? podkreśla Danuta Mejer ? Zawsze modlimy się po polsku, bo niezależnie ile mieszkamy za granicą, najłatwiej powiedzieć ?Ojcze nasz? i ?Zdrowaś Mario? po polsku, sakramenty, spowiedź święta, także jesteśmy bardzo wdzięczni, że mamy tak blisko posługę księży?.
?Nasz przyjazd ma w sobie coś szczególnego, bo oto pierwszy raz z tej parafii przyjeżdża grupa parafian, aby włączyć się w modlitwę w intencji Polaków, modlić się za siebie wzajemnie ? mówi ks. Krzysztof Olejnik, chrystusowiec, proboszcz dwujęzycznej parafii św. Anny w Glasgow ? Główna intencja modlitwy to jest modlitwa o jedność rodzin, za rodziny doświadczone rozłąką emigracyjną, bo nie jest to wcale taki rzadki przypadek, że jeden z małżonków pracuje na rodzinę, która pozostała w Polsce, to oczywiście z jednej strony ma wymiar nadziei, bo są środki na utrzymanie rodziny, ale z drugiej strony powoduje mnóstwo różnych problemów, jakieś rozbicie wewnętrzne, co sprawia, że tym właśnie rodzinom rozłączonym żyje się o wiele trudniej, z jednej strony mają zapewnione to, co do życia konieczne, ale z drugiej strony jest ten wymiar duchowy powodowany rozłąką, który jest dla nich bardzo dotkliwy na co dzień?.
*
O godz. 20.00 pielgrzymi zgromadzili się w Kaplicy Matki Bożej, gdzie ks. Wiesław Wójcik przedstawił grupy pielgrzymkowe przybyłe na czuwanie oraz odczytał nadesłane pozdrowienia od: abpa Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, bpa Wiesława Lechowicza, delegata KEP ds. duszpasterstwa emigracyjnego i abpa Wojciecha Polaka, Prymasa Polski. (posłuchaj)
? List abpa Stanisława Gądeckiego ? List bpa Wiesława Lechowicza ? List ks. Prymasa abpa Wojciecha Polaka
Modlitwę różańcową w intencji powołań poprowadził nowicjat Towarzystwa Chrystusowego. O godz. 21.00 modlitwie Apelu Jasnogórskiego w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył ks. Krzysztof Olejnik, SChr z Parafii św. Anny w Glasgow; wiceprowincjał Prowincji pw. NSPJ w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
W programie całonocnego czuwania znalazła się Msza św. o północy, koncelebrowana przez duszpasterzy polonijnych pod przewodnictwem abpa Andrzeja Dzięgi, metropolity szczecińsko-kamieńskiego.
?Nie ma takiego kąta na świecie, gdzie by polskie serce nie zabiło, nie pokochało, gdzie by polska stopa nie stanęła, gdzie by polskie usta modlitwą maryjną się nie otworzyły. I po tych obrazach jasnogórskiej Królowej rozpoznawane są polskie rodziny. I pielgrzymujecie do różnych Jej sanktuariów, ale z największym upodobaniem do Sanktuarium Częstochowskiej Pani - podkreślał w homilii abp Andrzej Dzięga - Pamiętajcie o Polsce, trzeba dzieje Polski znać i historię Polski znać, bo jest piękna, jest fenomenalna. I naprawdę świat bardzo wiele od polskich dziejów i od polskich serc już otrzymał i może otrzymać. To nie jest tak, jak niektórzy mówią, że Polska, że Słowianie nic nowego nie wprowadzili w dzieje świata, bo są odtwórczy tylko, powtarzają za innymi, jestem przekonany, że jest to krzywdzące. Daliśmy światu przykład, że można sprawy i państwowe i społeczne, narodowe i gospodarcze, kulturalne i duchowe potraktować na poważnie, po Bożemu, że nie tylko może być Ewangelia i polityka jak warstwy w torcie, przenika się tu to a tu to, ale to może być wszystko jednolicie, przeniknięte Bożym duchem, dzieje Polski pokazują, że to jest możliwe. I dlatego nieś tą wdzięczność za twoją Ojczyznę i miłość do Ojczyzny i nie bój się zaczerpnąć z tych dziejów, tak jak potrafił zaczerpnąć Jan Paweł II mówiąc o sobie, że jest Polakiem za granicą, członkiem Polonii?.
Czuwanie trwało do godz. 4.00. W dalszej jego części znalazły się: modlitwa za polskich migrantów, modlitwa za rodziny doświadczone rozłąką emigracyjną oraz Droga Krzyżowa.
Msza św. była transmitowana przez TV Trwam, a także Radio Maryja i Radio Jasna Góra oraz przez internet, aby Polonia z całego świata mogła uczestniczyć we wspólnej modlitwie. Z wielu stron świata nadsyłane były przez Internet i telefony komórkowe intencje modlitewne.
o. Stanisław Tomoń BPJG/ mś, mn 2017-10-21, sobota, godz. 10.30 |